Człowiek,
który wymyślił klips pozwalający na przypięcie foldera czy latarki do pasa lub
krawędzi kieszeni zasługuje na Nobla. Człowiek, który wymyślił uniwersalny
klips, który możemy przyczepić do wszystkiego, zasługuje na dwa Noble!
![]() |
Nite-Ize Hip-Clip, metalowy klips, który można przykleić do dowolnego gadżetu! |
Kiedy po raz
pierwszy wziąłem do ręki składany nóż typu folder, dwie rzeczy sprawiły, że nie
chciałem już więcej nosić "zwykłych" scyzoryków: możliwość otwierania
ostrza jedną ręką, oraz klips pozwalający przypiąć nóż do paska lub krawędzi
kieszeni. Dziś zajmiemy się tą drugą rzeczą - owym
fantastycznie wygodnym klipsem ogromnie ułatwiającym noszenie noża. A
dokładniej, jego brakiem w zdecydowanie zbyt wielu miejscach.
Taki klips bardzo by
się przydał przy wszystkich tych rzeczach, które nosimy ze sobą stale lub które
potrzebujemy mieć pod ręką. Na szlaku mogą to być wpinane w szelki czy pas
plecaka busole, GPS-y, podręczne apteczki,
butelki na wodę typu SIGG, a w mieście -
na przykład multitool, Victorinox lub, i przede wszystkim, telefon.
Natura nie znosi
próżni i jeśli coś byłoby przydatne i jest pożądane, to na pewno znajdzie się
ktoś, kto zadba o zaspokojenie tegoż pożądania. Nite-Ize zadbało o wszystkich,
którym marzyła się możliwość przypinania do paska przeróżnych sprzętów: ich
Hip-Clip to uniwersalny klips, który można przyczepić niemal do wszystkiego,
żeby potem to niemal wszystko móc przypiąć do… no, tam gdzie będziemy chcieli.
NAJMNIEJSZY NA ŚWIECIE futerał do iPhone'a?
Hip-Clip to stalowy
klips z paskiem bardzo mocnej taśmy klejącej 3M, dzięki której można go
zamocować na większości powierzchni.
Napis na opakowaniu głoszący "Mobile device pocket clips" oraz
zdjęcie iPhone'a jasno dają do zrozumienia, że producent stworzył Hip-Clip z
myślą o smartfonach. I rzeczywiście, to zastosowanie nasuwa się samo: telefon
wyposażony w taki klips można nosić bez niewygodnego pokrowca wprost przy
pasku, albo w kieszeni bez obawy że będzie się w niej bezładnie przemieszczał.
Świetny pomysł! A jak to wygląda w praktyce?
Przede wszystkim,
nie zdecydowałem się na przyklejenie Hip-Clip'a do mojej Lumii 920. Z jednej
strony byłaby to odpowiedź na wszystkie moje modlitwy i remedium na
przekleństwa, które regularnie padają z moich ust, kiedy latem z braku kurtki,
torby czy plecaka muszę upchnąć telefon do kieszeni spodni. Z drugiej jednak,
przyklejony na stałe klips ogromnie utrudniłby noszenie smartfonu w kieszeni
kurtki czy torby, nie wspominając już o niemożności położenia go płasko na
stole. Jak widać - coś za coś.
HIP-CLIP W PRAKTYCE Czyli co mu wystaje i jak mocno się trzyma
Ostatecznie
zdecydowałem się przymocować Hip-Clip do pudełka na latarkę Petzl E+Lite:
pudełko świetnie nadaje się do przenoszenia tej malutkiej latareczki, ale
zamknięta szlufka w jaką jest wyposażone sprawia, że trudno jest je gdzieś
stabilnie przyczepić. Dodanie klipsa pozwoliłoby wreszcie traktować E+Lite jak
pełnoprawny element zestawu EDC, bezpiecznie i wygodnie przypięty do paska.
Zgodnie z instrukcją
znalezioną w opakowaniu oczyściłem plastikową powierzchnię pudełka, zmatowiłem
ją, a potem przetarłem dołączonym wacikiem nasączonym alkoholem. (W tym miejscu
muszę powiedzieć, że Nite-Ize stanęło na wysokości zadania: w instrukcji znalazłem
odpowiedź na wszystkie moje wątpliwości, a dołączony wacik do przetarcia
miejsca klejenia to istna "wisienka na torcie" ) Trzymając się co do
joty zapisanych wskazówek przez kilka minut mocno dociskałem klips do pudełka,
a następnie zostawiłem na 24 godziny, żeby klej dobrze związał się z
powierzchnią. Po tym czasie mogłem przystąpić do testów z przeświadczeniem, że
jeśli w ich trakcie Hip-Clip puści, nie będzie to moja wina - ja trzymałem się
ściśle zaleceń!
Teraz przyszła pora
na testy.
Klips jest na tyle
mocny, że dobrze trzyma się paska czy ubrania, ale za razem na tyle elastyczny,
żeby dawał się wsunąć i zdjąć bez potrzeby używania drugiej ręki. Profilowanie
sprawia, że niektóre paski mogą w całości znaleźć się w pustej przestrzeni klipsa,
przez co przyklejony do niego sprzęt będzie się luźno kołysał - nie będzie miał
jednak szans uciec.
Znacznie więcej
kłopotów sprawia fakt, że ze względu na sposób mocowania cały klips znajduje
się kilka milimetrów (o grubość taśmy klejącej) powyżej powierzchni sprzętu, do
którego jest przyklejony. Co to oznacza w praktyce? Spójrzcie na zdjęcie, na
pewno od razu zrozumiecie!
![]() |
Zwróćcie uwagę na szparę, jaka tworzy się między klipsem a pudełkiem. |
Tak - każda próba
wsunięcia klipsu na pasek lub krawędź kieszeni wymagała albo co najmniej dwóch
podejść, albo skupienia uwagi i użycia drugiej ręki, bo przy szybkim wsuwaniu
bez patrzenia materiał zawsze najpierw trafiał w przerwę między klipsem a powierzchnią,
do której jest on przymocowany. Producent pomyślał co prawda o delikatnym
odgięciu dolnej krawędzi klipsa w stronę powierzchni klejenia, jednak to
odgięcie jest… no, właśnie delikatne. Za delikatne, żeby uratować sytuację.
Czy to jest
niewygodne? Tak. Denerwujące? Owszem. Czy dyskwalifikuje klips jako przydatny
gadżet? Absolutnie nie - ominięcie tego problemu to kwestia przyzwyczajenia i
wyrobienia sobie pewnych nawyków. Nie mniej jednak mam nadzieję, że następnej
wersji producent poprawi to niedopatrzenie.
Wreszcie wziąłem się za sprawdzenie kwestii, która nurtowała mnie od pierwszego spojrzenia na Hip-Clip: jak wiele jest w stanie wytrzymać czterocentymetrowy kawałek dwustronnej taśmy klejącej?
Zacząłem od jednego
ciężarka o wadze 2,5 kg, a ponieważ nie zrobiło to na klipsie najmniejszego
wrażenia, przeszedłem od razu do fazy drugiej i obciążyłem go statycznie masą 5
kg, wieszając dwa ciężarki.
Jak możecie zobaczyć
na zdjęciu, te 5 kg wygląda na granicę
tego, co może znieść mocowanie - nie zdecydowałem się na dołożenie
następnego ciężarka, niemal na pewno spowodowałby oderwanie klipsu. Wynik testu
uciszył moje wątpliwości, czy Hip-Clip się nie oderwie od gadżetu, do którego
się go przyczepi. Na pewno nie powinno to nastąpić przy normalnym użytkowaniu.
![]() |
Na końcu tego paracordu wiszą dwa ciężarki po 2,5 kg. Klej trzyma. |
PODSUMOWANIE
Hip-Clip to bardzo
dobra realizacja genialnego pomysłu. Prosty sposób na to, żeby dodać możliwość
przypinania do paska/kieszeni wszystkim tym gadżetom, którym tej możliwości
brakuje. Nie trzeba się martwić o wytrzymałość połączenia - jest naprawdę
bardzo wysoka. Jedyną wadą klipsa jest odstęp pomiędzy nim, a powierzchnią, na
której jest naklejony, wymuszający uważne przypinanie.
ZALETY:
+ bardzo pożyteczny
+ wysoka jakość
wykonania, dobre materiały
+ można go zamocować
na każdej sztywnej powierzchni
+ mocowanie jest
mocne i pewne
WADY:
- wymaga uważnego
przypinania do paska, przynajmniej na początku
- w przypadku
naklejenia na telefonie uniemożliwia włożenie go w jakikolwiek pokrowiec i może
utrudniać użytkowanie
Wszystkie zdjęcia powyżej są (jak zwykle) robione Lumią 920 - te poniżej, Nokią 808 :-)
Do czego można przyczepić Hip-Clip? Oto kilka pomysłów!
Wszystkie zdjęcia powyżej są (jak zwykle) robione Lumią 920 - te poniżej, Nokią 808 :-)
Do czego można przyczepić Hip-Clip? Oto kilka pomysłów!
![]() |
do telefonu... |
![]() |
...scyzoryka... |
![]() |
...multitoola... |
![]() |
...a także busoli, baterii zewnętrznej, pudełka na różności oraz miliona innych gadżetów! |
A gdzie to cudo można nabyć??
OdpowiedzUsuńKlipsior fajny, ale dość duży, nie haczy Ci gdzieś o spodnie / inne ubrania?
OdpowiedzUsuńJak już jest wpięty, to nie haczy, jest ok - ale przy wpinaniu trzeba trochę uważać na ten wystający występ
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń