Są
węzły, które trzeba umieć zawiązać w każdej chwili, po ciemku i to jedną ręką -
oto jeden z nich, węzeł Ratowniczy. Naucz się go, może ci uratować życie.
Co
to jest spork? Spork to połączenie łyżki (spoon) i widelca (fork), czyli to, co
u nas zwykło nazywać się niezbędnikiem. Najbardziej u nas znany Spork będący
produktem firmy Light My Fire to niezbędnik XXI wieku, ale kiedy wziąłem go do
ręki, byłem pewien, że to się do niczego nie nadaje.
![]() |
Od góry: niezbędnik aluminiowy (używany ok. 20 lat...), Spork Extra-medium (20 cm), Spork Oryginal (17 cm) |
Pierwszy
"łyżdelec" Light My Fire pojawił się w moim domu, kiedy
kompletowaliśmy wyposażenie na pierwszy obóz zuchowy mojej córki. Kupiliśmy jej
śliczny, zielony Spork trochę dlatego, że bardzo się jej spodobał, a trochę
dlatego, że... nie było nic innego. Wkrótce sporków zaczęła używać reszta
rodziny i tylko ja jeden wciąż nosiłem w plecaku składany, aluminiowy
niezbędnik, pamiętający jeszcze moje własne obozy harcerskie. I byłem z niego
zadowolony. Aż pewnego dnia dostałem od dzieci na urodziny Sporka.
Awaryjny heliograf: porównujemy komórkę, płytę CD, iPada i parę innych rzeczy
by KM on
Read in ... (-Words)
Scroll Down
Jeśli potrzebujesz
pomocy i musisz zwrócić na siebie uwagę, błyski słońca odbitego w heliografie
mogą ocalić ci życie. A jeśli nie masz heliografu…? Postanowiłem sprawdzić, jak
w tej roli sprawdzą się różne "przygodne" przedmioty. Różnice są duże!
W kosmosie nikt nie
usłyszy twojego krzyku. Podobnie jak załoga przelatującego samolotu lub
przepływającego statku. Jeśli jednak zamiast
krzyczeć zaczniesz błyskać im po oknach odbitymi promieniami słońca, masz
szansę zwrócić ich uwagę i uzyskać pomoc. Heliograf nie waży dużo i nie zajmuje
wiele miejsca, więc warto go mieć ze sobą. Ale co, jeśli jednak nie mamy?
Problem jest zawsze
ten sam: masz folder, przydałyby się kombinerki. Masz multitool - potrzeba
dużego ostrza do poważnej pracy. Masz jedno i drugie... I kieszenie ci się
urywają. Buck ma pomysł na rozwiązanie. A ja mam ochotę na weryfikację tego
pomysłu.
Przedstawiam wam
Bucka X-Tract, owoc grzesznej miłości
foldera i multitoola, mający też skądś (aż boję się wnikać w szczegóły
intymnego życia jego rodziców) DNA diodowej mikrolatarki. Nie wiem jak wy, ale
ja zawsze chciałem mieć jedno narzędzie do wszystkiego, które mógłbym zabieraćna miasto, zamiast targać ze sobą cały majdan. Teraz moje wyobrażenia
skonfrontowałem z rzeczywistością.
Telefon komórkowy
jest dziś niezbędny. Pozwala wezwać pomoc, znaleźć swoje położenie, utrzymać
łączność ze światem a także nadaje się do rzeczy, których byś się po nim niespodziewał. Sęk w tym, że najlepiej działa, kiedy jest naładowany. Dlatego
przyda się mieć ze sobą zewnętrzną baterię.
Mam to urządzenie
dopiero od kilku dni, a już nie wiem, jak mogłem bez niego żyć. Nie, żeby
przydawało im się co chwila - wręcz przeciwnie, "bojowo" nie użyłem
go jeszcze ani razu - ale za to daje błogie poczucie spokoju, kiedy trzeba szybko ruszyć w trasę,
a telefon pokazuje mniej, niż połowę baterii.
Żeby zacząć od
początku: Nokia DC16 to przedstawiciel coraz większej rodziny zewnętrznych
baterii, zwanych też ładowarkami awaryjnymi. Urządzenie jest bardzo proste. Ma
wejście microUSB pozwalające na podłączenie zasilacza, pełnowymiarowe gniazdo
USB służące do podłączenia przewodu z odpowiednią dla naszego telefonu końcówką
oraz wbudowany akumulator o pojemności 2200 mAh. Na końcu obudowy znajduje się
wskaźnik naładowania. Po naciśnięciu przycisku zapala się odpowiednia część z 4
diod.
W teorii wygląda to dobrze, ale jak sprawdza się w praktyce?
W teorii wygląda to dobrze, ale jak sprawdza się w praktyce?
Słyszeliście
już o latarce Petzl NAO? To latarka, która miała uwolnić użytkownika od
konieczności samodzielnego przełączania trybów pracy, samodzielnie dopasowując
szerokość, skupienie i moc strumienia światła do bieżącej sytuacji. Mam ją w
rękach. I wiecie co? To działa!
O tej latarce dawno temu
opowiedział mi kumpel, maniak (między innymi) sprzętów świecących. To miała być rewolucja - NAO miała sama dobierać parametry pracy do bieżącej sytuacji,
zapewniając odpowiednie natężenie i skupienie światła do czytania mapy,
przedzierania się przez ciemne krzaki czy rozglądania po polanie. Wszystko to
dzięki czujnikowi poziomu światła w
otoczeniu oraz kawałkowi elektroniki, która obrabia podawane przez niego
informacje i dopasowuje(płynnie!) światło latarki.
Byłem pełen wątpliwości.
Byłem pełen wątpliwości.
W technologicznym serwisie CHIP.pl (z którym, nie ukrywam, wiążą mnie pewne dodatkowe więzy) pojawił się artykuł na temat "utwardzonych", czy też "pancernych" smartfonów i tego, jak rzeczywiście sprawdzają się życiu.
Pięć sposobów, na jakie telefon może uratować ci życie. Nawet bez zasięgu.
by KM on
Read in ... (-Words)
Scroll Down
Miejski zestaw przetrwania: 10 rzeczy, które warto mieć ze sobą
by KM on
Read in ... (-Words)
Scroll Down
Ku radości jednych i rozpaczy drugich wreszcie pogoda jest naprawdę zimowa - temperatura za oknem sięga minus 20 stopni, ziemia zamarzła na kamień a sąsiad zabiera akumulator na noc do domu. Niezależnie od tego, czy tą piękną zimową pogodą cieszycie się w pięknych okolicznościach przyrody, czy siedzicie w mieście, warto pamiętać o kilku prostych zasadach, dzięki którym będzie wam zawsze ciepło.
Subskrybuj:
Posty (Atom)